
Byliśmy w Rzymie wiele razy, ale tym razem wpadliśmy tu tylko na 2 noce. Czasu było niewiele. Główne atrakcje widzieliśmy kilkakrotnie, więc listę zadań do wykonania ograniczyliśmy do najważniejszych punktów, które musi zrobić każdy smakosz odwiedzający stolicę Włoch.
Czyli:
# zjeść pyszną pizzę
#posmakować wybornych rzymskie podrobów, z których słynie Wieczne Miasto. (Niestety nie był to sezon na karczochy, bo wtedy na pewno wybralibyśmy się na karczochy po żydowsku)
#napić się włoskiego wina i espresso w barze, najlepiej gdzieś w zaułkach rzymskich ulic
#zjeść pyszne, włoskie gelati
Udało się! Poniżej znajdziecie nasze propozycje.


Znalezienie tego wszystkiego w Rzymie paradoksalnie wcale nie jest takie proste, zwłaszcza dla podróżniczego laika. Oczywiście w Rzymie można zjeść pysznie i to w wielu miejscach, jednak jak w każdym mega turystycznym mieście mnóstwo tu również przeciętnych knajp i restauracji nastawionych na zagranicznych gości. Mnie, italianistce z wykształcenia, która mieszkała w Neapolu, było znacznie łatwiej. Jak uniknąć rozczarowania? Po pierwsze – warto spytać o radę miejscowych, oni zawsze najlepiej wiedzą, gdzie i co warto zjeść. Po drugie dobrze jest przejrzeć lokalne blogi kulinarne i podróżnicze, takie jak nasz, tylko włoskie;) Szukając ciekawych miejsc na kulinarnej mapie Rzymu, można w zasadzie ograniczyć się do dwóch dzielnic. Mówimy o Trastevere, czyli słynnym Zatybrzu, i nieco mniej znanym Testaccio. Mniej znanym, nie znaczy mniej ciekawym.

DAR POETA (Vicolo del Bologna, 45)
Nic dodać, nic ująć, ta pizza to niebo w gębie. Mieszkaliśmy w dzielnicy Trastevere, więc do Dar Poeta mieliśmy rzut beretem. Pizza oczywiście robiona w piecu opalanym drewnem. Najlepsza jak zawsze margherita, ale wybór jest tak ogromny, że każdy znajdzie coś dla siebie. Uwaga! Nie zniechęcajcie się długą kolejką gości czekających na wejście do pizzerii. Zapisujecie się u kelnera na konkretną godzinę, a potem możecie skoczyć na małe aperitivo do jednego z licznych w tej okolicy barów.
LO SCOPETTARO (Lungotevere Testaccio, 7)
W zlokalizowanym w dzielnicy Testaccio lokalu Lo Scopettaro jedliśmy jedną z najpyszniejszych kolacji podczas naszego całego pobytu we Włoszech. Nawet jak ktoś nie przepada za podrobami, możliwe że tam się w nich zakocha. Spędziliśmy ze trzy godziny siedząc i zajadając się przystawkami i daniami głównymi. Najbardziej utkwiły nam w pamięci genialne nervetti di vitello. Z deseru możecie już zrezygnować, tiramisu było trochę rozczarowujące.


BAR DEL FICO (Piazza del Fico, 26)
W okolicach Piazza Navona znajduje się bar, do którego zawitaliśmy na chwilę, a zostaliśmy na znacznie dłużej… czyli jakieś 3 kieliszki wina. Takie miejsca lubimy najbardziej. W małej, ciasnej uliczce Wiecznego Miasta można znaleźć schronienie przed słońcem i turystami. Jeśli ktoś ma ochotę na pyszne espresso czy kieliszek wina (na miejscu działa też restauracja), ten adres warto odwiedzić.


GIOLITTI (Via degli Uffici del Vicario, 40)
Ikona Rzymu. Ciągną tu zarówno tłumy turystów, jak i sami mieszkańcy stolicy. Nie bez powodu. Lody są tu wyśmienite, prawdziwe i super intensywne w smaku. Wpadnijcie choćby na jedną kulkę.


LUNGOTEVERE
To miłe miejsce wzdłuż Tybru, gdzie znajduje się dużo knajp położonych tuż nad samą rzeką. Zerknąć warto, wypić już niekoniecznie. Ceny są wysokie, a drinki mocno przeciętne.

A czasami miło jest po prostu znaleźć sobie pokój z tarasem i przygotować posiłek we własnym zakresie. Śniadanie z widokiem na Rzym smakuje wybornie.


69 najpiękniejszych ogródków w Warszawie
Dłuuga lista pięknych ogródków warszawskich knajp. Wpadajcie, czytajcie, i przede wszystkim odwiedzajcie!

Nowe miejsca w Warszawie – jesień 2021
Kolejna odsłona serii: Nowe miejsca. Tym razem prezentujemy miejscówki, które pojawiły się jesienią. Będzie Dobrze Piekarnia Przy ulicy Puławskiej powstała piekarnia rzemieślnicza z bardzo klimatycznym wnętrzem i co najważniejsze – świetnymi wypiekami. Kupicie tu shokupany, chleby na żytnim czy pszennym zakwasie, bagiety, ciasto libańskie, brownie czy babkę cytrynową. Napijecie się też kawy. Lubimy takie miejsca! […]

Zakynthos – zwiedzanie wyspy z małym dzieckiem w wózku
Zakynthos to idealne miejsce na wakacje z dzieckiem – my byliśmy tam na pierwszych (nie licząc kilku wypadów w Polsce) zagranicznych wakacjach z naszym 9miesięczniaczkiem – i każdemu polecamy taki trip. Dlaczego? Bo leci się jedynie niecałe 3 godziny, lotnisko jest położone centralnie (nie trzeba się daleko przemieszczać, żeby dotrzeć właściwie w każde miejsce na […]