WARSZAWA WOLA

GRUBY JOSEK – klimat przedwojennej Warszawy na talerzu

W pierwszym momencie, gdy Gruby Josek pojawił się w naszej okolicy, byliśmy do niego nastawieni trochę sceptycznie. Wnętrze prezentowała się co prawda ciekawie i klimatycznie, ale obawialiśmy się, że to po prostu kolejne miejsce z polską kuchnią w swojskim wydaniu. Ponieważ knajpa znajduje się jednak po sąsiedzku, zajrzeliśmy tam z ciekawości. No i trafiliśmy w dziesiątkę.

Tak – w środku powita Was muzyka rodem z przedwojennej Warszawy – co nie każdemu przypadnie do gustu, ale taki jest pomysł na ten lokalu i dla nas jest to okay. Zaskoczeniem i to bardzo pozytywnym jest natomiast kuchnia. Można by pomyśleć, że podadzą nam na stół swojskie pyzy czy klasyczną lornetę z meduzą, jak kiedyś w cudnych Przekąskach Zakąskach, ale nic bardziej mylnego. Meduza oczywiście jest, ale w nowoczesnym wydaniu. Dania są warszawskie, jednak idące bardziej w stronę fine diningu. Dlatego Gruby Josek znalazł swoje miejsce na naszej top liście ulubionych miejsc na Woli, o czym pisaliśmy tu.

CO ZJEŚĆ

Poza samą kuchnią lubimy w tym lokalu te ogromne okna, przy których można usiąść, zjeść coś pysznego i popatrzeć na życie toczące się na Elektoralnej. W weekendy można tu trafić na koncerty na żywo.

Cała karta jest skrojona pod klasyczną kuchnię warszawską, co widać również w samych nazwach dań. Znajdziecie w niej takie pozycje jak: stołeczna meduza, tatarek, śledzik w śmietanie, pasztecik z wątróbki na chrupiącym chlebku, kalmar a’ la panna Dzidzia, pajda z gęsimi pipkami, flaczki, rosołek, czy nadwiślańskie gołąbki.

My byliśmy tam już dwukrotnie i zjedliśmy między innymi: na przystawkę tosta z pastą z pieczonych warzywek, lawendową marcheweczką i tatarek taty Tasiemki. Na główne dania wzięliśmy: sandacza z Mirowa i kluseczki bez dziurki ze szparagami. Kluseczki są przepyszne z jedną małą uwagą – pianka z rumianego masła była przesolona.

W tym miejscu powstawało już wiele knajp. Do większości nie zdążyliśmy nawet dotrzeć, a już się zamykały. Mamy nadzieję, że Josek nie podzieli ich losu i będziemy mogli tam wpadać na warszawskie przysmaki przyrządzone z twistem jeszcze wiele, wiele razy.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: