Modne ostatnio elementy miedzi, czerni, zieleni kwiatów, drewna i granatu idealnie ze sobą współgrają i tworzą genialną atmosferę. W tle przygrywa jazz, a jak się później okazało, dania są znakomite. Dzisiaj przypada pierwsza rocznica naszego ślubu, który braliśmy po sąsiedzku, dosłownie kilka przecznic od Bistro pod Sowami. Czy mogliśmy znaleźć bardziej dogodne miejsce na świętowanie naszej rocznicy? 😉

CO ZJEŚĆ I WYPIĆ

Na przystawkę wybraliśmy pieczone jak z ogniska ziemniaki z pesto z czosnku niedźwiedziego, które podane zostały z zsiadłym mlekiem. Proste, ale jakże pyszne danie. Do tego wzięliśmy sałatkę z jesiotra z rabarbarem, która przyrządzona została w formie ceviche. Ciekawy pomysł przeniesienia tradycyjnie polskich smaków w klasyczne danie kuchni peruwiańskiej. Ciekawy, a co najważniejsze bardzo smaczny. Kwaskowaty smak rabarbaru doskonale pasuje do ceviche. Na główne danie znów wybraliśmy jesiotra, tym razem podanego z marynowanymi kalafiorami i soczewicą. Danie dość klasyczne, może nie zaskakując, ale przyrządzone w punkt! Za namową sympatycznego kelnera wzięliśmy również przepiórkę w trzech odsłonach: pierś sous vide, pieczone udo i panierowana nóżka. Do tego doskonała zapiekana babka ziemniaczana oraz chrupiące pędy młodego brokułu. Palce lizać. A na deser coś dla ochłody, czyli pyszne lodowe parfait ze świeżymi owocami. Moim odkryciem jest także lemoniada truskawkowa z bazylią – idealny wybór zwłaszcza na upalne dni. Klimatyczne wnętrze, sympatyczna atmosfera i pyszne jedzenie – polecamy to miejsce wszystkim, niekoniecznie tylko tym świętującym rocznice ślubu!