SASKA KĘPA WARSZAWA

BISTRO EDEN – klimatycznie i wegetariańsko na Saskiej Kępie

Zanim odwiedziliśmy to miejsce, słyszeliśmy o nim wiele dobrych opinii. Byliśmy kilka razy w restauracji, która była tu wcześniej, więc mamy sentyment do tej lokalizacji. Na szczęście nie zawiedliśmy się – Bistro Eden idealnie wpisuje się w klimat tej części Saskiej Kępy.

Bistro Eden, miejsce stworzone przez twórców magazynu Usta, znajduje się w historycznej kamienicy zlokalizowanej na małej uliczce tuż przy Rondzie Waszyngtona. Kiedyś mieściła się tutaj Kuchnia Funkcjonalna, którą bardzo lubiliśmy. Obecni właściciele wycisnęli z tego miejsca jeszcze więcej: teraz ogród wykorzystany jest w pełni a w klimatycznej szklarni można na przykład wyprawić mini przyjęcie lub udać się na romantyczną schadzkę.

W środku budynku znajdują się dwa stylowo urządzone piętra, dużych rozmiarów bar na parterze i duże okno na antresoli więc jeśli akurat nie będzie dla Was miejsca w ogrodzie (nam się udało!), nie musicie się martwić. Przytulne wnętrza będą wręcz idealne zwłaszcza w trakcie nadchodzących, zimnych miesięcy.

MENU W EDENIE

Między 10 a 12 (w weekendy między 10-13) można wpaść do Edenu na śniadanie lub brunch. Podobnie jak w przypadku całej karty, również menu śniadaniowe odzwierciedla przewodnią myśl przyświecającą szefowi kuchni. Jest wegańsko-wegetariańsko, a inspiracje czerpane są przede wszystkim z kuchni azjatyckiej oraz śródziemnomorskiej, choć w karcie znajdziemy również dania mające korzenie w innych zakątkach świata. Na śniadanie można zamówić francuskiego tosta na słodko, ale można też pokusić się o wietnamskie naleśniki ryżowe, owsiankę czy tosta z kimchi. Jeżeli, tak jak my, pojawicie się w Edenie w godzinach popołudniowo-wieczornych, będziecie mogli wybrać z menu podzielonego na dwie części: zimne przekąski i dania obiadowo-kolacyjne. Na zimno między innymi domowe pieczywo z tapenadą cytynową i smażonym migdałem, pâté grzybowe, paprykowe gazpacho czy japońska sałatka z udonem.

My zdecydowaliśmy się na dania główne. Menu nie jest długie i składa się z mniej niż 10 pozycji. Wzięliśmy tacos z awokado w tempurze podawane z majonezem chipotle, kolendrową kremą, sałatą, ananasowym pico de gallo, pudrem z chilli pasilla, kolendrą i marynowanym jalapeño. Równie zachęcająco brzmiały też tacos z palonym bakłażanem. Poza tacos wzięliśmy także laksę z rokitnikiem, czyli tradycyjną malezyjską zupę curry podaną z pszennym makaronem, morskimi pulpecikami, tofu, boczniakami, kolendrą i rau ram (wietnamską kolendrą), oraz z sokiem z rokitnika. Na miłośników azjatyckich smaków czekają też koreańskie curry z tofu czy sałata mamut w tempurze.

Ceny dań głównych wahają się pomiędzy 20 zł za frytki, a 32 zł za curry. Na deser zdecydowanie polecamy genialny fistaszkowy crème brûlée z pianką rabarbarowa i pudrem z hibiskusa. Cudo to kosztuje 17 zł. Zawsze możecie też zapytać obsługę o ciasta dnia. A obsługa jest przemiła (nas obsługiwał sławny już w tym miejscu pan Mariusz). Trzeba też dodać, że dania podawane są na pięknych ceramicznych talerzach!

Karta win jest bogata i bardzo ciekawa. Są w niej między innymi wina naturalne pochodzące od małych, niezależnych producentów czy wina pomarańczowe. Kieliszek wina domowego kosztuje ok. 13 zł, za bardziej markowe wina trzeba zapłacić od 18 do 25 zł. W karcie jest także kilka koktajli i szeroka lista mocnych alkoholi. Dla niepijących alkoholu Eden proponuje ciekawe herbaty, napary, czy smoothies.

1 komentarz

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to: