Stalowa 52 urzekła nas od samego początku. Byliśmy tu po raz pierwszy szukając miejsca na wesele, ale niestety wolnych terminów już nie było. Zakochaliśmy się w klimacie tego miejsca, które łączy nowoczesność, historię, sztukę i praski charakter w jego najlepszym wydaniu. Kolejnym atutem jest pyszna kuchnia, której możecie skosztować w działającej tu restauracji Artbistro Stalowa 52.
Hotel Arthotel Stalowa 52 mieści się dosłownie 200 metrów od niedawno otwartej stacji metra Szwedzka. Znajduje się w budynku, w którym hotel na Pradze znajdować się powinien: czyli w odremontowanej 200-letniej kamienicy. I jak na starą, praską kamienicę przystało, podłoga pięknie tu skrzypi, a ściany pokrywa prawdziwa cegła.

WNĘTRZA
Butikowy hotel ma tylko 19 pokoi, a każdy z nich jest wyjątkowy. W każdym bowiem znajdziecie coś niepowtarzalnego: szklaną szafę lekarską z pierwszej połowy XX wieku, tekturowy fotel, czy tworzący domową atmosferę kaflowy piec. To miejsce cały czas ewoluuje, ponieważ założyciele hotelu szukają ciągłych inspiracji i dokładają kolejne elementy wystroju, które jeszcze bardziej mają podkreślić oryginalność hotelu.





Do którego pokoju nie wchodzimy, od razu w oczy rzucają się cudowne lampy. Wiele z nich z przyjemnością zabralibyśmy ze sobą do domu! Nam najbardziej do gustu przypadła ta zbudowana na bazie trójnogu geologicznego, oraz ta przypominająca wielki biały dmuchawiec. Oryginalne lampy to jednak nie wszystko. Znajdziecie tu nie tylko wygodne, duże łóżka, czy ciekawe siedzenia (sławne motylki, czy wspomniany już fotel z tektury), ale także designerskie perełki, wliczając niecodzienne lustra umieszczone w łazienkach. Każdy pokój przyjął swoją nazwę od tematu, w jakim jest urządzony.
Na klatce znajdują się półkoliste okna wychodzące na podwórze, które tworzą równocześnie miejsce pod biblioteczkę oddaną do dyspozycji hotelowych gości. Żeby spełnić współczesne normy bezpieczeństwa, poręcze na klatce schodowej zostały podwyższone, ale zrobiono to z takim smakiem (używając metalowych rurek), że teraz stanowią one kolejny zaskakujący element wystroju. Aby dodatkowo podkreślić artystyczny klimat tego miejsca, w hotelu organizowane są wernisaże młodych twórców, których prace można potem przez pewien czas oglądać we wnętrzach restauracji, a jeżeli któraś przypadnie nam do gustu, również ją kupić. Fajny pomysł.




RESTAURACJA ARTBISTRO STALOWA 52
Stalowa 52 to nie tylko hotel, ale też restauracja znajdująca się na parterze. Naszym zdaniem, jedna z najciekawszych na mapie prawobrzeżnej Warszawy (więcej o restauracji pisaliśmy TUTAJ). Jej sercem jest szklane, utrzymane w industrialnym stylu patio, które wkomponowane jest w tradycyjne, praskie podwórko.
Swoisty miks tradycji i nowoczesności widać także na talerzach. Szef kuchni, Dariusz Tomczak, stawia na klasyczne smaki we współczesnym wydaniu, a menu zmienia się wraz z porami roku. Na pewno będziemy tu wracać!


Główne zdjęcie pochodzi ze strony hotelu.
Hej;) lampa, którą ładnie nazwałaś dmuchawcem, została zrobiona ze starej pralki, a raczej prasy zwanej kiedyś wyrzymaczką:) czysta forma upcyclingu i przy tym świetna zabawa;) pozdrawiam!
C’est genial! 😘