Kiedyś warszawska Praga słynęła z licznych zakładów rzemieślniczych: krawieckich, szewskich czy kaletniczych. Teraz w ich miejsce powstają modne kawiarnie. Znak naszych czasów.
Pierwsza była kawiarnia U Krawca Cafe, która mieści się przy ul. Siennickiej 3 na Grochowie. Kilka lat później dołączyło do niej kolejne miejsce, tym razem na pobliskim Kamionku. Żona Krawca, bo o niej mowa, zlokalizowana jest w kamienicy przy ul. Kamionkowskiej 29. Jak żartują sobie pracownicy kawiarni, jeżeli właściciele zdecydują się otworzyć kolejny lokal, powinni go nazwać Kochanka Krawca 😉
A jeżeli chcecie poczytać o naszych ulubionych kawiarniach (niekoniecznie na Pradze), kliknijcie TUTAJ.

Żona Krawca kusi jajecznym menu i wypiekami
Do Żony Krawca wpadamy na sobotnie śniadanie. W lokalu jest pełno, a w powietrzu rozchodzi się miły aromat jedzenia i kawy – dobry znak. Kusząco wyglądają także różnego rodzaju drożdżówki, wypieki i ciasta wyłożone na blacie. Na słodkości przyjdzie jednak jeszcze czas, zacznijmy od czegoś konkretnego.
W menu królują dania z jajkami w roli głównej. I tak mamy tu np. tradycyjną jajecznicę, tost z focacci z jajkiem poche, grillowanym tofu i musem z awokado, tost z wędzonym łososiem i jajkiem, szakszukę, grillowaną chałkę z szynką i jajkiem poche, oraz tost francuski na słodko. Jest także bowl z pieczonym łososiem lub jajami, podany z cieciorką, fasolką szparagową, kaszą bulgur i warzywami. Dla osób, które nie przepadają za jajkami, jest owsianka z sezonowymi owocami i orzechami, a także domowa granola z jogurtem i owocami. My jajka lubimy, dlatego zamawiamy szakszukę, tosty, oraz chałkę. Szakszuka jest bardzo dobrze doprawiona, a porcja naprawdę sycąca (zwłaszcza że do porcji dodane są dwie kromki pysznego chleba na zakwasie). Tost z focacci z jajkiem poche, grillowanym tofu i musem z awokado również wypada bardzo dobrze, w szczególności zaskakuje przepyszne, lekko wędzone w smaku tofu (piszemy to my, którzy wielkimi fanami tofu nie jesteśmy). Grillowana chałka jest kolejnym świetnym wyborem, a towarzysząca jej szynka jest bardzo dobrej jakości. Może pochodzi od jakiegoś sprawdzonego, praskiego rzeźnika?
Kawa, drożdżówka i rachunek
Wspominaliśmy na początku o kusząco wyglądających wypiekach. No cóż, łakomstwo zwyciężyło. Mimo, że byliśmy już mocno najedzeni, i my poddaliśmy się ich czarowi. Wybór padł na drożdżówkę z duuużą ilością cynamonu. O tak, to było idealne zwieńczenie sobotniego śniadania!
Jak na kawiarnię przystało, znajdziemy tu oczywiście szeroki wybór kaw, w tym również dripy i chemex. Miłośnicy herbat także nie będą zawiedzeni, polecamy zwłaszcza herbatę w liśćmi winogron.
Czasami żałujemy, że nie mieszkamy na prawobrzeżnej Warszawie. Stara Praga ma swój autentyczny charakter i niepodrabialny klimat. Ma także takie lokale jak Żona Krawca, która jakością niczym nie odbiega od modnych śniadaniowni w centrum, ma za to jeden, niepodważalny atut – rozsądne ceny (ceny śniadań wahają się od 12 do 18 zł)! Oby więcej takich kawiarni, również w lewobrzeżnej części stolicy.
