

Arendel to wioska norweska ukryta w lesie pod Poznaniem. Znajdziecie tu pięć drewnianych, całorocznych domków, a każdy wyposażony jest w aneks kuchenny, ogrzewanie i łazienkę z prysznicem. Z wielu z nich możecie oglądać przez okno zwierzęta. A zwierząt w Arendel jest pod dostatkiem! Są kuce szetlandzkie i fiordzkie, kozy, kury.. i renifery! (musimy koniecznie wrócić zimą bo klimat musi być wtedy niesamowity).




Na terenie znajduje się też ogromna stodoła przeznaczona na salę gier, są zabawki dla dzieci i zimowe sanie, możecie tam też kupić pamiątki, miejscowe jaja lub napić się kawy. Jest plac zabaw dla dzieci, wydma do zabaw w piasku i opalania, ognisko, rowery… jednym słowem wszystko, czego potrzeba, żeby prawdziwie odpocząć (no i poczuć klimat Skandynawii).



Oprócz tego możecie skorzystać z kąpieli w balii, relaksującej kąpieli dla dwojga pod gołym niebem (są kąpiele ziołowe, z solami, w kozim mleku oraz z wywarem z siana), jest też sauna. A wszystko to ukryte w lesie, z kolorowymi drzwiami rodem z baśni prowadzącymi do każdego z tych miejsc.


My zamówiliśmy też śniadania – zawsze pojawia się jedno danie na ciepło, dominują jajka pochodzące prosto od kur z gospodarstwa. Są pyszne sery, wędliny, owoce, warzywa, jogurty, ciepłe (genialne!) bułki, naturalne soki czy kawa z ekspresu. Właściciele dostosują śniadaia w przypadku diety wegańskiej czy uczuleń. Śniadania dostarczane są do domków o ustalonej wcześniej godzinie.


PLAN WIOSKI

Spędziliśmy w Arendel kilka dni z naszym dwulatkiem oraz z 7 latkiem siostry, byli też nasi rodzice i wszyscy – bez względu na wiek – byli zachwyceni. Polecamy!