EUROPA PODRÓŻE

WYSPA MILOS – lokalna perełka greckich Cyklad

Milos, słynąca z pięknych plaż, unikalnych wulkanicznych formacji skalnych oraz fantastycznego lokalnego miodu, zachwyciła nas od pierwszego wejrzenia.

Z portu w Pireusie dostaniecie się na Milos w ok. 4 godziny. Głównym miastem jest Adamas, gdzie dopływają promy, ale my na miejsce pobytu wybraliśmy mniejszą, urokliwą Pollonię, którą bardzo wszystkim polecamy. Z Adamasu dostaliśmy się do Pollonii rejsowym autobusem, który sprawnie krąży po całej wyspie. Jeszcze lepszym pomysłem na poruszanie się po wyspie jest wynajęcie skutera. Najprostszy model to koszt ok. 20 euro za dobę.

Będąc na Milos koniecznie kupcie słoik miodu, a najlepiej dwa. Miód z Milos pod względem jakości i smaku uznawany jest za jeden z najlepszych w Grecji. To m.in. zasługa wszechobecnego tu tymianku. Pszczoły zbierają z niego pyłek tworząc pyszny złocisty nektar. 

CO ZOBACZYĆ NA MILOS

MIASTECZKO KLIMA

Po włoskiej Procidzie (przynajmniej te dobre paręnaście lat temu, kiedy ją odwiedziłam), Klima to jedna z najpiękniejszym wiosek rybackich, jakie było mi dane zobaczyć. Wykute w skale kolorowe domki położone są nad samą wodą, która podpływa pod próg zabudowań. Całe miasteczko robi ogromne wrażenie. Działa tu bardzo fajna restauracja Astakas Cafe Restaurant, w której zjecie cudną sałatkę z pomidorków koktajlowych z miejscowym serem. Restauracja, jak na greckie wyspy przystało, położona jest nad samym morzem.

PLAKA

Z Klimy można dostać się w ok. 25 minut piechotą (szybkim krokiem) na wzgórze do przepięknej i bardzo klimatycznej Plaki. Oczywiście samochodem też tu dotrzecie, ale… takich widoków mieć nie będziecie! Z leżącej na wysokości ponad 180 metrów nad poziomem morza miejscowości roztacza się zapierająca dech w piersiach panorama. Po drodze na górę możemy oglądać starożytny amfiteatr, zlokalizowane w wulkanicznych skałach katakumby i miejsce, gdzie odnaleziono posąg Wenus z Milo. Też zajęło Wam chwilę, żeby skojarzyć Milos z Milo? Nie martwcie się, nam też:) Plaka została wybudowana na wzgórzu, by ułatwić mieszkańcom dobry widok na zbliżające się statki, zarówno przyjacielskie, jak i wrogie. Wiedzieli, czy czas przygotować się na ucztę, czy raczej na… bitwę. Ciekawostka: na Milos znajduje się góra Fourkovouni, na której wieszano piratów. Miało to na celu odstraszanie potencjalnych intruzów.

W Place warto chwilę odpocząć w którejś z licznych restauracji lub, jak zrobiliśmy to my, w barze Kokkino Podilato, gdzie zatrzymaliśmy się na pyszną lemoniadę i kieliszek białego wina. Nie ma nic lepszego od chwili w cieniu w tak sprzyjających okolicznościach przyrody.

PLAŻA SARAKINIKO

Milos to idylliczna wyspa, która posiada ponad 70 plaż i każdy znajdzie tu coś pod swoje gusta. Nieturystycznie, z tawernami, w porcie… Co kto lubi. Jedna plaża na tej wsypie jest wyjątkowa. Zwą ją „księżycową” nie bez kozery, ponieważ jak tylko się na niej znajdziecie, poczujecie się jak na planie filmu sci-fi. W zatoczce kąpie się trochę osób, ale kiedy już pójdziecie w stronę wraku statku, który sam w sobie jest dużą atrakcją, jest puściutko! Plaża Sarakiniko najlepiej też oddaje charakter wyspy.  Jej krajobraz został ukształtowany przez podwodne wybuchy wulkaniczne tysiące lat temu. Uformowane w ten sposób formacje skalne zapierają dech w piersiach.

Zaledwie 15 minut na południe od portu znajduje się równie wspaniała plaża Firiplaka. Z Firiplaki można spacerem udać się na położoną w zacisznej zatoce plażę Tsigrado

POLLONIA

Bardzo przypadło nam do gustu miasteczko, w którym mieszkaliśmy. Jego „centrum” ma wszystko czego potrzebujemy, parę dobrych restauracji nad samą zatoczką (my jedliśmy w Ryfaki i Gialos – oba lokale polecamy), bar Cactus z przeuroczą kelnerką, z którego rozpościera się świetny widok na miasteczko, dwa sklepy spożywcze, sklep z winem i sklep z pamiątkami. Tyle!

A na kawę można wybrać się do kafejki Opsidianos Art Cafe Bar. Śniadania nie są spektakularne, ale kawa z takim widokiem smakuje wybornie! Sami spójrzcie:

Szczególnie podobał nam się cypelek, na którym spaliśmy w małej willi Ostria Vento. Wychodzimy z naszego greckiego hoteliku, robimy 3 kroki i już jesteśmy na kamienistej, opustoszałej plaży. Bosko! Na cypelku jest dużo ładnie zachowanych willi z widokiem na morze – także jest w czym wybierać jeśli chodzi o noclegi.

O reszcie wysp, które odwiedziliśmy, możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ.

4 komentarze

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.